20 kwietnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zbada skargę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka na szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który odmówił ujawnienia HFPC liczby podsłuchów stosowanych przez CBA. Fundacja wnosi, by sąd nakazał CBA ich podanie.

CBA odmówiło podania Fundacji liczby stosowanych form tzw. kontroli operacyjnej (podsłuchy, tajny pogląd itp.) w 2009 roku. Swoją decyzję uzasadniło tajemnicą państwową. Zaznaczono wówczas, że informacje te figurują w dorocznym sprawozdaniu szefa CBA dla sejmowej komisji ds. służb specjalnych, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych. Odmowa miała formę decyzji administracyjnej, od której można się odwołać do WSA.

W skardze Fundacja wnosi, by sąd nakazał Biuru podanie danych. Fundacja zarzuca CBA "niewłaściwą wykładnię pojęcia tajemnicy państwowej". Adam Bodnar z Fundacji stwierdził, iż CBA wyprowadza z pojęcia tajemnicy państwowej zbyt daleko idące wnioski. "Same dane statystyczne powinny być jawne, inaczej w ogóle trudno mówić o skali zjawiska" - zaznaczył.

ABW też nie podała danych

Także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2009 r. odmówiła Fundacji udostępnienia danych. Ta jednak odmowa nie miała formy decyzji administracyjnej, wobec czego Fundacja złożyła w WSA skargę na bezczynność szefa ABW Krzysztofa Bondaryka.

W styczniu WSA nakazał szefowi ABW ponownie rozpatrzyć wniosek HFPC - w trybie dostępu do informacji publicznej. ABW odwołała się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Agencja twierdzi w skardze kasacyjnej, iż nie pozostawała w stanie bezczynności, gdyż nie była zobligowana do decyzji administracyjnej i wystarczyła "zwykła pisemna odpowiedź", ponieważ żądane dane nie są informacją publiczną - jak przyjął WSA.

Co pewien czas odżywa publiczna dyskusja o podsłuchach, które dziś może stosować dziewięć służb specjalnych: policja, Żandarmeria Wojskowa, Straż Graniczna, Biuro Ochrony Rządu, ABW, Agencja Wywiadu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Służba Wywiadu Wojskowego, CBA. Mogą to robić tylko za zgodą sądu dla wykrycia wymienionych w odpowiednich ustawach ściśle określonych najgroźniejszych przestępstw oraz gdy inne środki zawiodą. Prasa donosi o nieprawidłowościach; trwa kilka tajnych śledztw w takich sprawach. Dziś tajne są nawet same statystyki tych działań. Resort sprawiedliwości chce zwiększyć sądową kontrolę nad tymi środkami oraz wprowadzić jawność statystyk. Rząd niedawno przyjął odpowiedni projekt.