Szef kliniki chirurgii w Bytomiu usłyszał zarzuty korupcyjne. Profesor Marek M. miał przyjmować od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych za wykonanie operacji lub przyspieszenie jej terminu.

Dosyć szybko ustalono, że pacjenci sami przekazywali sobie informację, że jest konieczność zapłaty za leczenie. Do wręczania łapówek dochodziło najczęściej w gabinecie profesora – powiedział reporterowi RMF FM Adam Jachimczak ze śląskiej policji. Jak dodał, ordynator nie przyznaje się do stawianych zarzutów.

Lekarzowi przedstawiono prawie 40 zarzutów, grozi mu do 8 lat więzienia.