Kilkunastu wychowanków domu dziecka w Bytomiu zostanie na noc na obserwacji w szpitalu. W budynku placówki, ktoś rozpylił substancję drażniącą drogi oddechowe.

Lekarze przebadali 35 wychowanków. Ci, którzy nie ucierpieli, spędzą noc w innych domach dziecka.

Strażacy przewietrzają budynek. Na razie nie wiadomo, czy był to gaz łzawiący, paraliżujący, czy inny środek. Policja nie wyklucza, że substancję rozpylił któryś z wychowanków placówki. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Anety Goduńskiej: