Kompania Węglowa zapłaciła odszkodowanie za zniszczone domy w Bytomiu-Karbiu. Ponad 24,5 miliona złotych wpłynęło po południu na konto bytomskiego urzędu miasta. Za te pieniądze ewakuowani lokatorzy będą mieć nowe mieszkania, a uszkodzone domy zostaną rozebrane.

Jednocześnie w zagrożonym rejonie nie będzie wolno nic budować. Postanowienie brzmi właśnie tak, że na tym terenie do 2026 roku nie będzie można budować - mówi Katarzyna Krzemińska, rzecznik bytomskiego magistratu. Jak dodaje, ze zniszczonych domów ewakuowano 470 lokatorów.

Zabudowania w dzielnicy Karb, w tym stuletnie budynki i bloki mieszkalne z lat siedemdziesiątych, zostały poważnie uszkodzone - ściany popękały i poprzemieszczały się o kilka centymetrów. Miasto zamierza wybudować dwa nowe domy, przebudować stary internat oraz wyremontować kilkadziesiąt mieszkań w innych dzielnicach Bytomia. Ewakuowani mieszkańcy sami będą decydować gdzie zamieszkają.

Nowe domy mają być gotowe najwcześniej za rok. Zniszczone budynki zostaną wyburzone. Na razie nie zapadła jeszcze decyzja, kiedy zacznie się rozbiórka. Na zniszczonym szkodami górniczymi terenie nie będzie wolno nic budować przez 15 najbliższych lat.