Jeszcze dziś były prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław P. może opuścić areszt. Prokuratura Okręgowa w Warszawie zgodziła się na poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
W połowie listopada ubiegłego roku funkcjonariusze CBA zatrzymali Mirosława P. i jego pierwszego zastępcę Artura P. Działacze mieli przyjąć od szefa prywatnej firmy ochroniarskiej łapówki o łącznej wartości prawie miliona złotych. W zamian firma Cezarego P. została - według śledczych - wybrana do ochrony i zabezpieczenia ubiegłorocznych mistrzostw świata w siatkówce.
Prokuratura postawiła działaczom zarzuty, a sąd zdecydował o ich trzymiesięcznym aresztowaniu. Areszt ten przedłużono niedawno do 13 maja.
Mirosławowi P. i Arturowi P. grozi do 12 lat więzienia.