Były prezydent Olsztyna Czesław Jerzy Małkowski został prawomocnie uniewinniony od zarzutu zgwałcenia ciężarnej urzędniczki - zdecydował Sąd Okręgowy w Olsztynie, który rozpoznawał apelację od uniewinnienia Małkowskiego w sądzie rejonowym. "Nie mam żalu do mieszkańców miasta, że odwołali mnie w referendum. Mam żal do kobiety, która mnie pomówiła" - powiedział Małkowski.

Sąd Okręgowy w Olsztynie uzasadnia teraz swoją decyzję. Uzasadnienie to odbywa się za zamkniętymi drzwiami, podobnie jak cały proces w sprawie tzw. seksafery.

Nie było żadnego przestępstwa, nie było pokrzywdzonej, nie było sprawcy - powiedział po wyroku Czesław Jerzy Małkowski i dodał, że padł ofiarą spisku uknutego przez przedsiębiorcę, któremu jako prezydent miasta nakazał rozebrać nielegalnie zbudowany pawilon (samowola budowlana) oraz swojej sekretarki (Małkowski podał jej pełne dane), z którą miał romans, i której, jak mówił "ufał bezgranicznie".

Małkowski powiedział, że w imieniu przedsiębiorcy przyszedł do niego działacz organizacji kombatanckiej, która miała w tym pawilonie siedzibę i prosił, by Małkowski wycofał się z nakazu rozbiórki samowoli. Powiedział, że pan przedsiębiorca mi nie daruje, bo ma córkę prokuratora - mówił Małkowski i przyznał, że w jego ocenie padł ofiara spisku uknutego przez tego człowieka (dziś nieżyjącego - PAP). Prokuratura produkowała w mojej sprawie materiały dowodowe na ilość, a nie na jakość - powiedział Małkowski.

Gdy sąd ogłosił wyrok kilku mężczyzn, którzy przyszli z Małkowskim do sądu krzyknęło: "Brawo sąd!" i zaklaskało.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Czesław Małkowski oskarżony o gwałt

Na tę sprawiedliwość pan prezydent Małkowski czekał 11 lat, byłem cały czas pewien, że był niewinny - powiedział jeden z mężczyzn towarzyszących Małkowskiemu, Krzysztof Teliczan. Powiedział on, że na miejscu Małkowskiego "wytoczyłby teraz sprawę wszystkim, którzy oczerniali pana prezydenta".

Wyrok olsztyńskiego sądu jest prawomocny, przysługuje od niego tylko kasacja. 

Seksafera w olsztyńskim magistracie

Od 11 lat były prezydent Olsztyna Czesław Małkowski był oskarżany o zgwałcenie urzędniczki ratusza, która była w ciąży. W pierwszym rozpoznaniu sprawy przez sąd w Ostródzie Małkowski został skazany na 5 lat więzienia, w ponownym procesie - który w grudniu zakończył się w Olsztynie - został uniewinniony.

Prokurator w apelacji domagał się uchylenia wyroku uniewinniającego, tego samego chciała pokrzywdzona. Małkowski nie wniósł apelacji co jest jednoznaczne z tym, że uznaje wyrok uniewinniający za słuszny.

Małkowski konsekwentnie twierdził, że jest niewinny. W lokalnej gazecie przed laty przyznał się jedynie do romansu z urzędniczką i porównał swoją sytuację w tym względzie do Billa Clintona.

Nie wiadomo, z jakiego powodu Małkowski został skazany w Ostródzie, a uniewinniony w Olsztynie - sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Rzecznik sądu i prokurator informowali wcześniej, że w olsztyńskim procesie "materiał dowodowy został pogłębiony".

W czasie procesów o seksaferę Małkowski trzy razy startował w wyborach samorządowych i za każdym razem przegrywał walkę o fotel prezydenta Olsztyna w drugiej turze. Małkowski jest obecnie olsztyńskim radnym. Zgodził się na podawanie nazwiska.

NIE PRZEGAP: Roman Polański w "Paris Match": Robi się ze mnie potwora