Były prezes SKOK Wołomin Mariusz G. może wyjść na wolność za poręczeniem majątkowym w wysokości miliona złotych - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki. Tak zdecydował Sąd Apelacyjny w Szczecinie, który rozpatrywał zażalenie na przedłużenie aresztu. Mariusz G. jest podejrzany o działanie w grupie przestępczej, która w ciągu kilku lat wyłudziła ze SKOK Wołomin pożyczki na kwotę prawie 790 mln złotych.

Mariusz G. jest jednym z głównych podejrzanych w śledztwie prowadzonym przez nasz wydział ds. przestępczości gospodarczej. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Trafił do aresztu w październiku ubiegłego roku. Poprzednie zażalenia na przedłużenie aresztu sąd odrzucał, tym razem uznał, iż kwota 1 mln zł poręczenia powstrzyma podejrzanego od podjęcia prób utrudniania prowadzonego w tej sprawie postępowania - powiedział Domarecki.

Śledztwo ws. działania na szkodę SKOK Wołomin Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp. wszczęła w maju 2013 roku. Postępowanie obejmuje grupę ludzi kierujących procederem w latach 2009-14.

Dotychczas prokuratura zebrała dowody świadczące o wyłudzeniu ze SKOK Wołomin ponad 613 pożyczek na łączną kwotę ponad 787 mln złotych. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dotychczas ponad 80 osób. Na poczet grożących kar zabezpieczono majątek o wartości około 35 mln złotych. Śledztwo trwa i straty mogą okazać się jeszcze wyższe.

Podejrzanymi są m.in. byli członkowie zarządu SKOK Wołomin - były prezes Mariusz G. i były wiceprezes Mateusz G. Przedstawiono im zarzuty działania na szkodę firmy i przynależności do grupy przestępczej i aresztowano.

Mateusz G. wyszedł z aresztu w połowie lipca tego roku po wpłaceniu 100 tys. złotych poręczenia majątkowego, po tym jak złożył wyjaśnienia w istotnej części korespondujące z dotychczasowymi ustaleniami śledztwa.

Podobne zarzuty ciążą na byłej wiceprezes SKOK Wołomin Joannie P., która współpracowała z prokuraturą i w listopadzie zeszłego roku opuściła areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. złotych.

W areszcie nadal przebywa zatrzymany wraz z nią Piotr P., zasiadający w Radzie Nadzorczej SKOK Wołomin, który jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą działającą na szkodę SKOK Wołomin. Nie przyznaje się do winy.

W pierwszej połowie października Piotr P. został oskarżony o zlecenie pobicia wiceszefa KNF nadzorującego kontrole SKOK-u z Wołomina. Ten wątek został wyłączony z głównego śledztwa, a akt oskarżenia skierowany do jednego z warszawskich sądów. Oskarżonych jest w nim jeszcze trzech innych mężczyzn.

W tym miesiącu do licznej grupy podejrzanych w aferze dotyczącej SKOK Wołomin dołączył m.in. biznesmen Adam Ch. Został aresztowany pod zarzutem udziału w wyłudzeniu ze SKOK Wołomin trzech pożyczek na łączną kwotę 10 mln złotych i płatnej protekcji. Według śledczych, miał przyjąć od członków Zarządu SKOK Wołomin 2,5 mln złotych w zamian za ochronę przed negatywnymi skutkami kontroli dotyczącej działalności Kasy.

Z ustaleń prokuratury wynika, że członkowie zorganizowanej grupy przestępczej, do której miały należeć osoby z kierownictwa SKOK Wołomin, werbowali ludzi, którzy przedkładali podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu, wysokości zarobków i akty notarialne stanowiące zabezpieczenie pożyczek i kredytów na nieruchomościach o znacznie zawyżonej wartości. Na ich podstawie wyłudzano ze SKOK Wołomin wysokie kredyty i pożyczki, które w większości nie były spłacane.

Według śledczych, pieniądze inwestowano w różne przedsięwzięcia gospodarcze, spółki, zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Następnie poprzez spółki nabywano luksusowe nieruchomości, limuzyny, śmigłowiec itp. Znaczną część kwot wyprowadzono za granicę, głównie do rajów podatkowych.

(edbie)