Były burmistrz Kraśnika na Lubelszczyźnie Piotr C. wyszedł z aresztu po wpłaceniu 50 tys. zł kaucji. Prokuratura zarzuca mu przyjęcie łapówek o wartości ponad 55 tys. zł. Prokuratura postawiła mu trzy zarzuty korupcyjne.

Piotr C. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prokuratura zarzuciła mu przyjęcie w latach 2009-2010 łącznie ponad 55 tys. zł łapówek, w związku ze zleceniami różnych prac. Wynagrodzeniem za wykonanie różnych umów zleceń lub umów o dzieło, Piotr C. i osoba, która faktycznie to zlecenie wykonywała i dostawała wynagrodzenie, dzielili się po połowie.

Jeden z zarzutów postawionych Piotrowi C. dotyczy tego, że w czerwcu 2009 r. jako burmistrz Kraśnika uzależnił zawarcie umowy zlecania na wykonanie określonej pracy od otrzymania łapówki. Prokuratura nie ujawnia, co to była za praca.

Dwa pozostałe zarzuty dotyczą podpisywanych przez byłego burmistrza umów o dzieło na przeprowadzanie przez różne osoby płatnych wykładów. Prokuratura nie ujawnia, czego wykłady dotyczyły ani gdzie i dla kogo były wygłaszane.

Piotr C. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 10 lat więzienia. W tej sprawie prokuratura postawiła też zarzuty byłej sekretarz urzędu miasta w Kraśniku Beacie N. Jest ona podejrzana o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób.

Piotr C. był burmistrzem Kraśnika przez 14 lat. W ostatnich wyborach samorządowych przegrał w walce o to stanowisko z Mirosławem Włodarczykiem, który w drugiej turze wyborów uzyskał prawie 60 proc. głosów wyborców.