Jest akt oskarżenia w sprawie wypadku w Zastawiu pod Łukowem na Lubelszczyźnie, w którym pijany kierowca zabił dwie nastolatki, a potem wraz z pasażerem uciekli z miejsca. Wcześniej pili alkohol w barze i wracali ze sklepu z kolejnymi zapasami.

Kierowcy Mirosławowi P. prokuratura zarzuca umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, nieudzielenie pomocy poszkodowanym, ucieczkę z miejsca wypadku i - mimo zakazu - prowadzenie pojazdu.

W chwili zatrzymania - po kilku godzinach od wypadku - miał 1,2 promila. Jak ustalili biegli w chwili wypadku mógł mieć nawet 2,8. Grozi mu 15 lat więzienia. Pasażer - Sylwester S. - odpowie za nieudzielenie pomocy, za co grożą mu 3 lata więzienia.

Kupowali alkohol

Do tragicznego wypadku doszło w kwietniu pomiędzy miejscowościami Zalesie i Lipniak - w powiecie łukowskim - w sobotę około godz. 21:15. Kierowca i pasażer uciekli, nie udzielając pomocy dziewczynkom - 12-letniej Karolinie i 13-letniej Darii.

Pasażera Sylwestra S. zatrzymano zaraz po wypadku. Miał 3 promile alkoholu. Kierowcy Mirosława P. przez całą noc szukało ponad 100-policjantów i strażaków. Wpadł w zasadzkę około 4 nad ranem, gdy próbował wrócić do domu.

Pijani mężczyźni wracali autem po zakupach w sklepie monopolowym. Podejrzewany o spowodowanie wypadku stracił w ubiegłym roku prawo jazdy - właśnie za jazdę po pijanemu.