Chcieli studiować fizjoterapię, zamiast tego uczą się rehabilitacji kosmetycznej. Studenci jednej z bydgoskich uczelni wyższych są rozczarowani. Zaczęli studiować kierunek, którego faktycznie nie ma.

Bydgoska Wyższa Szkoła Nauk o Zdrowiu przyjęła na kierunek fizjoterapii prawie 100 osób, mimo że uczelnia nie dostała wcześniej zgody od Państwowej Komisji Akredytacyjnej na prowadzenie takiego kierunku. Teraz studenci na wykłady i ćwiczenia chodzą, bo zapłacili czesne, a władze szkoły pieniędzy oddać nie chcą.

Po rehabilitacji kosmetycznej można pracować w salonach odnowy biologicznej. My chciałyśmy studiować fizjoterapię i pracować w szpitalu lub przychodni i pomagać ludziom. Leczyć ich. - mówią rozczarowane studentki. Kanclerz uczelni nie chciał sprawy komentować.