Starsi panowie z bronią maszynową na strzelnicy - tak urzędnicy najwyższego szczebla Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy w Kujawsko-Pomorskiem uczą się, jak działać w obliczu współczesnych zagrożeń. Nasz reporter trafił na taki ściśle tajny trening.

Przypadkiem zdarzyło się, że takie szkolenie dla dyrektorów Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy odbyło się dzień po tym, jak we Włoszech zabrakło prądu. Urzędnicy przyjechali autobusem, tłumnie i radośnie, w biurze zostawiając marynarki.

Ich uśmiech zgasł na widok reportera RMF, szybko zjawił się rzecznik wojewody: Kto pana tu wpuścił? - spytał groźnie. Słysząc wyjaśnienia, że brama była otwarta i w zasadzie niepilnowana, odchodzi. Sprawa jednak nie dawała mu spokoju.

Wraca i konspiracyjnym szeptem wyjaśnia: szkolenie jest tajne. Nasz reporter czekał więc kilka godzin, rozkoszując się odgłosami urzędniczych szkoleń. A w tle słychać było prawdziwą kanonadę: to urzędnicy ćwiczyli się (!?) w strzelaniu z pistoletu P-83 i kałasznikowa.

Ponieważ szkolenie było ściśle tajne – rąbka tajemnicy uchylić mógł tylko sam wojewoda: Musimy być przygotowani na różne sytuacje, by w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia nagle się nie okazało, że sami nie wiemy, czym się zająć. Formuła takiego treningu się nie wyczerpała - powiedział Romuald Kosieniak. I trudno temu zaprzeczyć.

Pytanie tylko, po co urzędnikowi trening strzelania z broni maszynowej? Ja panu powiem, że można dziś wszystko krytykować. Niemniej jednak grupa pod dowództwem jednego z dyrektorów wydziału, która znajdzie broń, powinna wiedzieć co najmniej, jak tę broń zabezpieczyć, by nie dochodziło do różnych sytuacji - dodał pan wojewoda. Przypominamy więc, że w większości typów broni strzeleckiej bezpiecznik jest w innym miejscu niż spust i do jej zabezpieczenia nie jest potrzeba tarcza.

Dodajmy jeszcze, że po tym, jak nasz reporter zdekonspirował owo tajne szkolenie, urzędnicy – spłoszeni jego widokiem – zamiast na przygotowane przez wojsko ognisko z kiełbaskami, ruszyli prosto do podstawionego autobusu. Kolejna taka gratka dopiero za rok...

10:15