Kierowca tira, który w marcu staranował auta na skrzyżowaniu w Bydgoszczy, stanie przed sądem. Zdaniem biegłych mężczyzna był świadomy tego, że jego wóz ciężarowy od dłuższego czasu był niesprawny. W jednym z samochodów zginęła 1,5-roczna dziewczynka.

Tragedia miała miejsce w marcu na drodze krajowej nr 5, która przebiega przez Bydgoszcz. Rozpędzony tir staranował auta oczekujące na czerwonym świetle. W jednym z samochodów zginęła 1,5-roczna dziewczynka. Strażacy przez ponad godzinę rozcinali blachy pojazdów rozbitych przez ciężarówkę.

Kierowca tira twierdził, że hamulce zawiodły w ostatniej chwili, ale ustalono, że w kabinie od dawna świeciła się kontrolka sygnalizująca uszkodzenie układu hamulcowego. Ciężarówka nie miała także ważnych badań technicznych. Auto, transportujące wózki sklepowe, było w chwili tragedii przeładowane o co najmniej 700 kg.

Kierowcy grozi kara do ośmiu lat więzienia.