Prezydent USA George W. Bush w wieczornym przemówieniu telewizyjnym do narodu ogłosi zamiar powołania Departamentu Bezpieczeństwa Kraju. Jak się oczekuje, szefem nowego ministerstwa zostanie Tom Ridge, dotychczasowy dyrektor Biura Bezpieczeństwa Kraju, powołanego po zamachach z 11 września.

Zadaniem nowego departamentu ma być ochrona bezpieczeństwa terytorium i obywateli USA. Jak się przewiduje, główny nacisk zostanie położony na cztery dziedziny: transport i bezpieczeństwo granic, gotowość odpowiednich służb ratowniczych, zapobieganie atakom z wykorzystaniem broni masowej zagłady, wreszcie ochrona infrastruktury kraju i analizy danych wywiadowczych.

Departament ma koordynować działania FBI, CIA i pozostałych agencji rządowych zajmujących się sprawami bezpieczeństwa i walki z przestępczością. Jego istnienie ma zapobiec jakimkolwiek kłopotom w komunikacji między nimi, które zapewne stały się jedną z przyczyn przeoczenia istotnych śladów przed 11 września. Jego bezpośrednią kontrolą zostaną objęte m.in.: urząd imigracyjny, służby graniczne i Secret Service.

Pierwotnie Biały Dom chciał ogłosić zamiar powołania departamentu dopiero w lipcu. Zdaniem komentatorów przyspieszono je jednak, by odwrócić uwagę od krytyki rządu w związku z trwającym przed komisjami Kongresu postępowaniem w sprawie zaniedbań wywiadu. Jak się przypuszcza Kongres, szybko zaaprobuje powołanie nowego ministerstwa.

O tym, jak komentuje się decyzję Busha w relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF, Grzegorza Jasińskiego:

07:50