Prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush znów w Europie. Tym razem pierwszym przystankiem jego podróży jest wierna Wielka Brytania. Tradycyjnie - Londyn to najbardziej stały w uczuciach partner Waszyngtonu. Ale i tu podnoszą się głosy sprzeciwu wobec polityki nowej amerykańskiej administracji.

George W.Bush odmawia podpisania protokołu z Kioto, a więc dokumentu, który ma na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Amerykański prezydent jest również otwartym zwolennikiem kary śmierci. Przeciwko takiemu stanowisku Waszyngtonu demonstrować dziś będą w Londynie działacze środowiskowi i obrońcy praw człowieka. Nie wiadomo jednak czy George W.Bush znajdzie się w zasięgu wrogich okrzyków. Zajęty będzie lunchem u królowej, a po południu wraz z żoną czytać będzie młodym Brytyjczykom książki. Symboliczna lektura odbędzie się w budynku czytelni brytyjskiego muzeum. Wszędzie ważnemu gościowi towarzyszyć będzie szczelna obstawa. Wieczorem amerykański przywódca zostanie podjęty przez premiera Tony'ego Blair'a. Zapewne będzie to okazją do podjęcia kwestii baz radarowych, jakie znajdują się na terenie Wielkiej Brytanii, a które są niezbędne do realizacji planów obronnej tarczy antyrakietowej. Brytyjska opinia publiczna coraz bardziej zdecydowanie domaga się, by radary nie miały nic wspólnego z nową wersją gwiezdnych wojen. A prosto z Wielkiej Brytanii Bush poleci do Genui. Prezydent USA będzie uczestniczył w spotkaniu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata.

foto Archiwum RMF

10:10