Dopiero na następnym posiedzeniu Sejmu posłowie podejmą decyzję w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy. Taką decyzję podjął Konwent Seniorów. Przez cały dzień PiS i PO toczyły spory, co komisja miałaby badać: okoliczności samobójstwa byłej posłanki SLD, czy szerzej, tzw. aferę węglową, czego domaga się Prawo i Sprawiedliwość.

PO się nie zgadza, bo rozszerzenie zakresu prac komisji może okazać się niekonstytucyjne. W ten sposób politycy PiS-u chcą utrudnić powstanie tej komisji. Widać, że mają coś do ukrycia - mówił szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. To śmieszne i żenujące - odpierał ataki Przemysław Gosiewski z PiS-u. Posłuchaj relacji Agnieszki Milczarz:

PiS chce też wykreślenia z uchwały stwierdzenia, że decyzja o zatrzymaniu byłej minister budownictwa zapadła pod dyktando ówczesnego premiera i ministra sprawiedliwości. Tę i inne poprawki do uchwały rozpatrzy po południu sejmowa komisja ustawodawcza, a być może wieczorem odbędzie się głosowanie na uchwałą. Decyzja w sprawie powołania samej komisji śledczej ma zapaść na następnym posiedzeniu Sejmu.

Już na początku debaty zarysowały się widoczne sojusze w tej sprawie. LiD, który oskarża PiS o doprowadzenie do samobójstwa Barbary Blidy został wsparty przez Platformę Obywatelską, która ustami posła Tomasza Tomczykiewicza zarzuciła liderom PiS, że ich rządy to stalinizm XXI wieku, kiedy zastraszano i szczuto ludzi.

Blida, według Lewicy i Demokratów, padła ofiarą nie swojej lekkomyślności, a politycznych ambicji liderów Prawa i Sprawiedliwości. Na odpowiedź PiS nie trzeba było długo czekać. Była zastępczyni ministra Zbigniewa Ziobro, Beata Kempa zrzuciła moralną odpowiedzialność za śmierć Blidy na SLD, które jej zdaniem przez lata zamiast walczyć budowało kapitalizm polityczny, łącząc biznes z polityką na Śląsku, a Barbara Blida doskonale wpisała się w ten mechanizm i stała się jego ofiarą.

Wniosek o powołanie komisji klub Lewicy i Demokratów złożył na początku listopada. Komisja ma zbadać legalność i zgodność z obowiązującymi procedurami czynności przeprowadzanych w domu byłej posłanki przez funkcjonariuszy ABW.

Śledczy mieliby także ustalić zakres odpowiedzialności osób, których zadaniem było właściwe przygotowanie i zapewnienie właściwego przebiegu czynności ABW. W kwietniu była posłanka SLD i była minister budownictwa postrzeliła się śmiertelnie w swoim domu w Siemianowicach Śląskich, kiedy ABW przeprowadzała tam rewizję.

Parlamentarzyści zbiorą się ponownie 18 grudnia.