Burmistrz Ostródy na Mazurach wręczył wypowiedzenie dyrektorowi administracji budynków komunalnych. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie powód zwolnienia z pracy – poszło o odpowiedzi, których dyrektor udzielił na pytania dziennikarzy.

Burmistrzowi nie spodobało się, że dyrektor odpowiedział na pytanie o planowaną podwyżkę cen wody i ścieków, choć to z pewnością interesuje mieszkańców Ostródy. Zgodnie z wyliczeniami dyrektora w wyniku podwyżki np. pięcioosobowa rodzina zapłaci o ponad 150 zł miesięcznie więcej.

Żeby w godzinach pracy występować publicznie i mówić o polityce dotyczącej nieruchomości, naszych zasobów mieszkaniowych, trzeba o to zapytać burmistrza – zastrzega wiceburmistrz. Jego zdaniem nie jest możliwe, żeby każdy dyrektor spółki komunalnej, dyrektor szkoły itd. prowadził własną politykę, gdyż ona powinna być spójna.

Zwolniony dyrektor powołuje się na prawo prasowe, które zobowiązuje go do udzielania rzetelnych, prawdziwych informacji. Poza tym - jak twierdzi - nie chce uprawiać propagandy sukcesu. Nie rozumie więc motywów decyzji swojego przełożonego.

Foto: Archiwum RMF

05:45