Powiatowi komendanci straży pożarnej muszą oszczędzać na strażakach, by przed bankructwem uratować straż. Reporter RMF FM Krzysztof Zasada odwiedził komendę w Żyradowie na Mazowszu. Jak dowiedział się na miejscu, komenda jest winna strażakom 20 tysięcy złotych, czyli dokładnie tyle, ile wynosi jej cały miesięczny budżet na wydatki rzeczowe.

Na razie komendant straży pożarnej w Żyrardowie wstrzymał więc dodatki mundurowe i mieszkaniowe, a także dopłaty do wypoczynku strażaków. Co więcej, problem mają również funkcjonariusze, którzy chcieliby odejść na emeryturę. Nie będziemy mogli wypłacić odpraw emerytalnych, bo tych pieniędzy nie będzie - przyznaje w rozmowie z naszym reporterem Andrzej Oklesiński:

Strażacy nie protestują przeciw cięciom, bo - jak mówią - najważniejsze jest utrzymanie gotowości bojowej. Z niepokojem patrzą jednak w przyszłość i boją się kolejnego zmniejszenia nakładów na straż. Okaże się, że nie będzie czym wyjechać - mówią naszemu reporterowi:

Na razie cięcia wydatków bieżących wyniosły prawie 50%.