Młodzi Brytyjczycy biorą lekcje przeklinania. Jeden z collegy w Kornwalii uczy dwunastoletnie dzieci znaczenia niecenzuralnych słów. Zdaniem nauczycieli - pedagogiczne podejście do przekleństw jest częścią programu edukacyjnego, który zgłębia relacje między jednostką a społeczeństwem.

Dzieci uczą się przekleństw po to, żeby ich w przyszłości nie używać lub używać ich świadomie – tak przynajmniej twierdzi nauczyciel odpowiedzialny za tę część edukacji. Pan Paul Gibson zachęca uczniów by w czasie lekcji stwarzali listy brzydkich wyrazów. Następnie słowo po słowie jest analizowane niczym wersety Szekspira. Jego zdaniem więcej „brzydkich” wyrazów znają dziewczynki. We wrześniu program wiedzy o społeczeństwie, na podstawie którego przeklina się w angielskiej szkole będzie obowiązkowy. Wiedzę uczniów będzie badał pisemny egzamin. Posłuchaj relacji korespondenta RMF Bogdana Frymorgena:

20:10