Wirtualne morderstwo matki czy ojca - to tylko jeden z przykładów przepełnionych przemocą gier, od których aż roi się w internecie. Rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz interweniowała w sprawie gier w sieci w MEN - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
"Moje szczególne zaniepokojenie wzbudza okoliczność, że twórcy gier komputerowych proponują ich nabywcom rozrywkę wypełnioną aktami przemocy i okrucieństwem" - "GPC" cytuje list RPO do minister edukacji.
Dalej Lipowicz wylicza przykłady takich działań: rażenie prądem, zadawanie obrażeń kończynom kluczem do wymiany kół, wyrywanie zębów obcęgami czy podtapianie skrępowanego więźnia - relacjonuje "Codzienna".
"W celu zminimalizowania negatywnego wpływu gier komputerowych na dzieci i młodzież nie tylko rodzice, ale także nauczyciele powinni być zorientowani i uświadamiani w zakresie oddziaływania gier" - zauważa w piśmie RPO.
1/5 nastolatków spędza w sieci 4-5 godz., 7 proc. - 6-8 godz., a 2 proc. - 9 godz. na dobę. Takie są wyniki z raportu CBOS, który przytacza "GPC".
(mpw)