Czesi wprowadzają zakaz wstępu do części lasów na terenie Karkonoskiego Czeskiego Parku Narodowego. W ten sposób pracownicy parku chcą chronić cenne obszary przed zbieraczami jagód. Zakaz będzie obowiązywać od 20 lipca do 15 października.

Wprowadzając zakaz Czesi chcą chronić cenne siedliska roślin, które w tym czasie dość często są zadeptywane. Najbardziej zniszczone są co roku tereny tuż przy granicy z Polską.

To obawy przed polskimi zbieraczami jagód są największe, dlatego w lasach pojawią się tablice ostrzegawcze w trzech językach: czeskim, polskim i niemieckim. Za złamanie zakazu grozi mandat w wysokości ok. 150 złotych. Leśnicy mogą również wnioskować o grzywnę - wówczas kara będzie wyższa. Ograniczenia dotyczą między innymi okolic Lucni hory, Lisci Hory czy rejonów Śnieżki i Małej Upy.

Turyści wciąż mogą odwiedzać czeskie góry. Muszą jednak korzystać z wytyczonych ścieżek pieszych i tras rowerowych. Ograniczenia wprowadzane są już systematycznie od kilku lat.

(abs)