Braterskie układy nie zawsze pomocne - przekonał się o tym szef protokołu dyplomatycznego MSZ. Tomasz Orłowski miał zostać ambasadorem Polski w Paryżu, ale nominację wstrzymano. Powód? Tomasz Orłowski jest bratem Witolda, byłego doradcy ekonomicznego prezydenta Kwaśniewskiego.

Ale – jak dodaje reporter RMF FM Tomasz Skory - to niejedyne braterskie powikłania w tej sprawie. Nawet jeśli przyjąć, że odmawianie nominacji z powodu byłej funkcji jego brata jest naturalne i zrozumiałe (choć i w tej sprawie można mieć poważne wątpliwości), to sprawa Tomasza Orłowskiego ujawnia jeszcze jedno dziwactwo naszej polityki. Ujawnia, bo wcześniej nie było żadnych jego oznak. Kandydaturę niedoszłego ambasadora wspiera bowiem prezydent Lech Kaczyński, natomiast blokuje premier Jarosław - jego brat.

Rozbieżności między premierem a prezydentem nigdy nie były ujawniane. Zresztą o tej też wiadomo tylko nieoficjalnie. Jeśli jednak dodać do niej oficjalną przecież, choć tajemniczą różnicę zdań między premierem a uznawanym za trzeciego z braci - Ludwikiem Dornem, można już spróbować dowodzić, że spory w obozie władzy nie tylko istnieją, ale się nasilają. Braterstwo bowiem wzmacnia tylko do pewnego momentu. Po jego osiągnięciu zaczyna najwyraźniej przeszkadzać. Chyba nie tylko Tomaszowi Orłowskiemu…