Złamane zasady bezpieczeństwa były - wg wstępnych ustaleń - przyczyną dzisiejszego wypadku w centrum Katowic. Z dachu remontowanego budynku spadła butla z gazem i uderzyła przechodzącego ulicą kilkunastoletniego chłopca.

16-latek ma poważny uraz głowy, ale jest przytomny. Po wstępnych badaniach lekarze uznali, że na razie specjalistyczna operacja neurochirurgiczna nie jest potrzebna.

Do wypadku doszło przed południem. Wiadomo, że osoby pracujące na dachu remontowanego kina Rialto nie zabezpieczyły odpowiednio butli z gazem.

A butla i palnik były im potrzebne do podgrzewania papy. Tak robiliśmy zawsze – powiedzieli inspektorowi budowlanego tuż po wypadku robotnicy. Rodzi się więc pytanie, czy cała budowa została odpowiednio zabezpieczona.

W tej chwili rusztowanie przylega ściśle do ściany budynku, są płachty ochronne i jest specjalne zadaszenie – opisuje reporter RMF. Ale jeszcze kilka dni temu na ulicy – dodaje Marcin Buczek - przechodnie mijali się z robotnikami.

W pobliżu trwa podobna budowa, ale tam od chodnika oddzielono ją wysokim metalowym płotem, na którym widać tablice ostrzegawcze. Czy w tym przypadku takich zabezpieczeń zabrakło - wyjaśni prokuratura. Dochodzenie potrwa około miesiąca.

Budownictwo to druga po górnictwie branża na Śląsku, gdzie zdarza się najwięcej wypadków. Rok temu na budowach zostało tam ciężko rannych 10 osób.