Była umowa z prokuraturą, została złamana - mówi honorowy konsul Czeczeńskiej Republiki Iczkerii Adam Borowski. Policja zatrzymała Ahmeda Zakajewa, chociaż już wczoraj premier emigracyjnego rządu Czeczenii zapowiedział, że sam zgłosi się do śledczych o ósmej - podkreśla. Zakajew w asyście policji około 8.30 został dowieziony do warszawskiej prokuratury.

Adwokat był w prokuraturze i ustalono, że Ahmed Zakajew zgłosi się do prokuratury wczoraj po południu - o 17 albo dzisiaj o 8. Ustaliliśmy, że lepiej będzie jeśli spędzi noc w normalnych warunkach, poinformowaliśmy o tym panią prokurator - wyjaśniał dziennikarzom Adam Borowski. Policja uniemożliwiła nam realizację tego porozumienia.

Prokuratura zaprzecza, by zawierano z Zakajewem jakąkolwiek umowę. Takie zapewnienia reporter RMF FM usłyszał od rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Warszawie Moniki Lewandowskiej.

Adam Borowski zaznacza, że ma nadzieję, że Zakajew zostanie zwolniony; że nie będzie tymczasowego aresztu. Chcę także wierzyć, że nie zostanie on wydany Rosji - dodaje. Ale wszystko, co wokół się dzieje, tę wiarę chwieje. Zaznaczył, że boi się, że dla dobra stosunków polsko-rosyjskich nastąpi ekstradycja Zakajewa.

Jego zdaniem, wydanie Zakajewa Rosji nie byłoby zgodne z prawem. Dodał, że ostateczna decyzja w sprawie ekstradycji Zakajewa będzie polityczna; ostateczną decyzję podejmuje minister sprawiedliwości.

Borowski poinformował także, że w nocy do Strasburga wysłany został wniosek "o zastosowanie środka tymczasowego w postaci zalecenia władzom polskim niezatrzymywania i nieskładanie wniosku o tymczasowe aresztowanie pana Ahmeda Zakajewa". Czekamy na odpowiedź Strasburga. W tych przypadkach reakcja jest bardzo szybko - podkreśla.

To, że został zatrzymany, to normalna procedura. Pytanie tylko, czy zostanie według niego zastosowany środek tymczasowego aresztowania. Jeśli tak się stanie będziemy protestować - nie wykluczamy demonstracji, głodówek. Będziemy apelować do Polaków , którym bliskie są sprawy Czeczenów o wsparcie akcji - mówił Borowski.