Skandal w komendzie powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bochni w Małopolsce. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, strażacki sprzęt specjalistyczny był wykorzystywany do celów prywatnych poza jakąkolwiek ewidencją. Miano także fałszować dokumenty.

Jak dowiedzieli się nasi dziennikarze, podnośnik, zazwyczaj używany w celach gaśniczo-ratowniczy, miał być wykorzystywany m.in. do przycinania i pielęgnacji zieleni na prywatnych posesjach. Miano również fałszować dokumenty związane z użytkowaniem tego sprzętu.

Podczas takich akcji dwa razy doszło do awarii podnośnika, przez co inny musiano sprowadzać z Brzeska. To oznacza, że taki sprzęt nie był wówczas dostępny w jednym z dwóch powiatów.

Kontrole w tej sprawie przeprowadziła Wojewódzka Państwowa Straż Pożarna. Jaki mówi nam rzecznik komendy Sebastian Woźniak, kontrola wykazała nieprawidłowości.

"W Komendzie Powiatowej PSP w Bochni w dniach od 20 lipca do 31 lipca 2020 r. przeprowadzona została kontrola w trybie uproszczonym dot. spraw operacyjnych. W trakcie przedmiotowej kontroli ocenie poddano kwestie zasadności dysponowania podnośnika SHD 25 z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Bochni. Kontrola wykazała nieprawidłowości, do których zaliczyć można m.in., alarmowanie jednostek OSP wyłącznie telefonicznie bez użycia systemu selektywnego alarmowania. Wśród przenalizowanych zdarzeń stwierdzono również przypadki niezasadnego dysponowania podnośnika. Były to przypadki dysponowanie SHD 25 do wcześniej umówionych zdarzeń związanych z usuwaniem drzew lub ich części będących w kompetencji innych podmiotów i traktowanie ich jako działania ratownicze" - brzmi komunikat wojewódzkiej komendy.

"Jak wynika z ustaleń kontroli na teren powiatu bocheńskiego zawnioskowało o potrzebę zadysponowania z sąsiedniej JRG PSP w Brzesku podnośnika SHD 25 dwukrotnie. Po kontroli sformułowano zalecenia pokontrolne w ramach których m.in. zobowiązano Komendanta Powiatowego PSP do wykorzystywania SHD 25 wyłącznie do zwalczania zagrożeń i działań wynikających z ustawowych zadań jednostek ochrony przeciwpożarowej. W zaleceniach pokontrolnych zawarto również polecenie aby nie realizować działań dot. wycinki drzew o charakterze nie ratowniczym a także edukować osoby składające przedmiotowe prośby o podmiotach odpowiedzialnych za realizację powyższych zadań. Ponadto Małopolski Komendant Wojewódzki PSP wezwał Komendanta Powiatowego PSP w Bochni na rozmowę dyscyplinującą" - podkreślono.

Woźniak zaznacza, że nie stwierdzono, żeby podnośnik używano do celów prywatnych i brano za to pieniądze.

Komendant wszystkiemu zaprzecza. Nie, nie było czegoś takiego, że kontrolowali u nas podnośnik, był on używany do działań ratowniczych. Jak są gałęzie i zwisają nad drogą, nad przejściem i stwarzają zagrożenie to tak, to wtedy jest wykorzystywany, dlaczego ma nie być wykorzystywany (...) jeżeli jest wycofany dany sprzęt, to wtedy w ramach współpracy między powiatami dysponuje się drabinę z innego powiatu, takie coś się kiedyś zdarzyło - mówi w rozmowie z RMF FM. Cieśla dodaje też, że takie podnośniki są bardzo awaryjne.

Komenda wojewódzka nie podjęła żadnych innych działań. Postępowanie w tej sprawie po anonimowym zgłoszeniu wszczęła Prokuratura Rejonowa w Tarnowie.

Opracowanie: