Izraelskie myśliwce F-16 ostrzelały rakietami palestyńskie miasto Ramallah na Zachodnim Brzegu. Jeden z pocisków spadł w odległości kilkuset metrów od kwatery głównej Jasera Arafata. Prawdopodobnie ostrzał nie spowodował żadnych ofiar w ludziach, ponieważ spodziewając się odwetu, władze Autonomii nakazały ewakuację. Atak ten to zapowiedź odwetu za serię zamachów terrorystycznych.

Izraelskie czołgi ostrzelały też palestyńską wioskę Salfit koło Nablusu. Zginęła jedna osoba, a 4 zostały ranne. Atak ten to odwet za serię zamachów terrorystycznych - w ciągu ostatnich 24 godzin, w trzech atakach, palestyńscy bojówkarze zabili w sumie 20 Izraelczyków. 9 Izraelczyków zginęło w okolicach osiedla Ofra na Zachodnim Brzegu w wyniku ostrzału dokonanego przez palestyńskich bojówkarzy. 5 osób zostało rannych. Do ataku doszło w kilkanaście godzin po tym, jak 18-letni terrorysta samobójca wysadził się w powietrze w dzielnicy ortodoksyjnych Żydów w Jerozolimie. Wtedy zginęło 10 osób, a blisko 40 zostało rannych. Do ataku przyznało się ugrupowanie brygady męczenników al-Aksa.

Foto: Archiwum RMF

16:45