Przebywający na Bliskim Wschodzie sekretarz generalny ONZ, Kofi Annan wezwał Palestyńczyków i Izraelczyków, aby wykorzystali moment i przekształcili kruchy rozejm w trwałe wysiłki pokojowe. Tymczasem w Strefie Gazy doszło, na szczęście do nieudanego zamachu.

Annan spotkał się z liderem autonomii palestyńskiej Jaserem Arafatem oraz z premierem Izraela Arielem Szaronem. "Wzywam wszystkich do działania na rzecz pokoju - dla dobra narodów regionu i obu stron konfliktu” – powiedział po spotkaniu z Arafatem sekretarz generalny ONZ. "Ważne jest abyśmy zrobili wszystko, aby doszło do zawieszenia broni. Musimy iść do przodu bardzo szybko i uprawomocnić Raport Mitchela we wszystkich jego aspektach” – dodał Kofi Annan. Moment, o którym mówił Sekretarz generalny ONZ to plan utrzymania rozejmu, przedstawiony obu krajom przez szefa amerykańskiej CIA, Georga Teneta. Zmierza on do wznowienia przez Autonomię Palestyńską i Izrael współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa oraz całkowitego wstrzymania walk. Tymczasem w Strefie Gazy doszło, na szczęście do nieudanego zamachu. Palestyński terrorysta został ciężko ranny, kiedy usiłował zaatakować izraelski posterunek wojskowy. Pchany przez niego wózek wypełniony materiałami wybuchowymi, eksplodował przedwcześnie. Żaden z izraelskich żołnierzy nie został ranny. Do zamachu doszło w czasie obowiązywania, wynegocjowanego przez amerykańskiego wysłannika, zawieszenia broni. Trwający od pięciu dni rozejm miał przyczynić się do zakończenia ośmiomiesięcznych zamieszek.

Foto EPA

09:50