Zbigniew Raczak jest w dyspozycji komendanta wojewódzkiego. Nie jest już komendantem miejskim. Trwa także postępowanie administracyjne zmierzające do wydalenia go ze służby. Policja potwierdza dotychczasowe ustalenia, według których był nietrzeźwy. Nie zbadano go jednak alkomatem - informuje dziennikarz RMF FM Bartłomiej Paulus. Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, w sprawie obecnie są prowadzone dwie kontrole - jedna z komendy wojewódzkiej, druga - z komendy głównej.

Komendant miejski policji we Wrocławiu wczoraj został zdymisjonowany przez komendanta wojewódzkiego - przekazał na antenie Polsat News Błaszczak. Dodał, że wobec podinsp. Raczaka trwa obecnie postępowanie dyscyplinarne i administracyjne, a szczegóły całej sprawy zostaną przedstawione po ich zakończeniu.

Nie ma akceptacji dla tego rodzaju zachowań, w związku z tym komendant pożegnał się ze swoim stanowiskiem. Każdy z policjantów, policjantek, powinien przestrzegać zasad etycznych; w tym przypadku tak się nie stało - zaznaczył szef MSWiA. 

Jak mówił, zadaniem komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu nadinsp. Tomasz Trawińskiego jest odbudowanie zaufania do tej formacji i wprowadzenie w niej porządku na Dolnym Śląsku.

Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, obecnie są prowadzone dwie kontrole - jedna z komendy wojewódzkiej, druga -  z komendy głównej. 

Kontrolerzy z centrali otrzymali dyspozycje, by samodzielnie prowadzić swoje prace. Oni nie będą brali pod uwagę ustaleń wrocławskich policjantów. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, trwa zabezpieczanie filmów z miejskiego monitoringu. Analiza nagrań ma dać odpowiedź na wiele pytań o okoliczności nocnych wydarzeń. Między innymi pytanie, jak został ranny w głowę, i jak gubił części garderoby. Przesłuchiwani są też świadkowie. 

Według ustaleń RMF FM, Zbigniew Raczak został zatrzymany do kontroli przez patrol Straż Ochrony Kolei. Wszystko działo się około północy. Raczak w czasie interwencji SOK nie miał na sobie znacznej części ubrań. Na ciele miał obrażenia. Niewykluczone, że był pod wpływem alkoholu.

Zbigniew Raczak trafił w nocy ze środy na czwartek na jeden z wrocławskich szpitalnych oddziałów ratunkowych.

Oficjalnie źródła policyjne twierdziły, że szef wrocławskich policjantów wracając do domu zasłabł i trafił na szpitalny oddział ratunkowy. Wkrótce został wypisany do domu.

Okoliczności całego zdarzenia nie były jednak jasne, dlatego komendant główny wcześniej wysłał do Wrocławia kontrolę. 

Zbigniew Raczak powołany został na stanowisko we Wrocławiu w czerwcu ubiegłego roku. W dolnośląskiej stolicy zastąpił Dariusza Kokornaczyka, odwołanego po ujawnieniu nagrań z zatrzymania Igora Stachowiaka.

(ph)