Sprawca brutalnego napadu rabunkowego na mieszkanki Trzebini (woj. małopolskie) po dziewięciu latach został zatrzymany przez funkcjonariuszy - poinformował w piątek rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.

Trzebińscy funkcjonariusze wpadli na trop sprawcy brutalnego napadu rabunkowego sprzed dziewięciu lat. Do jego zatrzymania doprowadzono na podstawie analizy akt umorzonego śledztwa oraz na podstawie obecnie uzyskanego materiału dowodowego - poinformował w piątek mł. insp. Sebastian Gleń. Po latach policja doprowadziła do podjęcia zakończonego postępowania, zatrzymania i przedstawienia zarzutu sprawcy przestępstwa rozboju, który został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.

Jak wynika z przekazanych informacji, zgromadzone materiały ujawniły, że w grudniu 2011 r. dwóch zamaskowanych mężczyzn dokonało napadu rabunkowego na dwie kobiety w wieku 88 i 90 lat, samotnie mieszkające w domu jednorodzinnym.

Sprawcy wdarli się do ich domu, działali w sposób bardzo brutalny, gdyż w celu zmuszenia kobiet do wydania kosztowności uderzali je metalowym prętem powodując u nich liczne obrażenia ciała  - poinformował mł. insp. Gleń.

Mężczyźni zabrali z mieszkania reprodukcję obrazu włoskiego malarza, pieniądze, biżuterię, elektryczny młynek oraz inne rzeczy o łącznej wartości około 20 tys. zł. Bezpośrednio po napadzie mieszkanki, pomimo doznanych obrażeń ciała, wzywały pomoc, krzycząc przez okno.

Sprawą zajęła się policja, jednak, mimo prowadzonych czynności zmierzających do wykrycia sprawców napadu i odzyskania skradzionego przez nich mienia, w czerwcu 2011 r. postępowanie zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawców.

Umorzenie postępowania nie oznaczało jednak całkowitego zamknięcia sprawy. Trzebińscy policjanci, prowadząc czynności operacyjne, wytypowali kilku mężczyzn, a na podstawie zabezpieczonego materiału porównawczego od sprawców, udało się wskazać 50-letniego dzisiaj mieszkańca okolic Krzeszowic - poinformował rzecznik małopolskiej policji.

Podejrzewany mężczyzna został zatrzymany pod koniec kwietnia na terenie Oświęcimia. Doprowadzono go do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz uszkodzenia ciała.

Grozi mu za to kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. W sprawie drugiego sprawcy rozboju w dalszym ciągu trwają czynności wykrywcze - podała policja.