Żyjące w Bieszczadach żubry rozpoczęły wędrówkę z wyższych partii gór do miejsc zimowania, m.in. do Kalnicy w dolnie Sanu. Na razie zwierzęta nie korzystają z przygotowanych dla nich paśników. Wolą zdobywać pokarm w naturalny sposób - mówią leśnicy.

W tym roku leśnicy na dokarmianie żubrów zgromadzili około 100 ton pasz, m.in. siana, marchwi, buraków i kukurydzy. Przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie zastrzegają jednak, że zgromadzone na zimę zapasy stanowią jedynie uzupełnienie pożywienia żubrów.

W Bieszczadach bytuje obecnie ponad 280 żubrów.