Dramat zakładników w Biesłanie został rozwiązany według najgorszego z możliwych scenariuszy – piszą rosyjskie media. Prasa ostro krytykuje też chaos, jaki panował podczas akcji służb specjalnych.

Takie opinie przedstawia m.in. dziennik "Izwiestija". Tytuł na pierwszej stronie gazety: "Cała ziemia pokryta była ciałami zabitych dzieci". Liberalna "Gazieta" pisze o "czarnym dniu całej Rosji", a komunistyczna "Sowietskaja Rossija" potępia "chaos w Dubrowce i Biesłanie". Przypomina tragedię sprzed dwu lat w moskiewskim teatrze i akcentuje, że władze "najwyraźniej nie wyciągnęły żadnych wniosków z przeszłości".

Władze - jak się okazało - nie były w stanie zaplanować i zorganizować akcji. A być może - nie chciały tego uczynić - pisze gazeta. Podobną ocenę przedstawia też "Gazieta", wskazując, iż na miejscu w Biesłanie zabrakło m.in. przedstawicieli rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. "Gazieta" przedstawia też relacje dzieci, którym terroryści odmawiali nawet wody i które zmuszone były do jedzenia kwiatów i picia moczu. Według jednej z uczennic, terroryści gwałcili wiele dziewcząt.