Prezydent USA Joe Biden ocenił w nocy ze środy na czwartek, że powstrzymanie Nord Stream 2 nie było możliwe ze względu na to, że budowa gazociągu jest niemal ukończona. Zaznaczył, że w ramach porozumienia z USA Niemcy zobowiązały się do reakcji na ewentualne wrogie działania Rosji wobec Ukrainy.

Nord Stream 2 jest w 99 proc. ukończony. Nic, co mogło zostać powiedziane lub zrobione, nie mogło tego powstrzymać - powiedział Biden po występie w telewizyjnej debacie CNN z udziałem publiczności w Kentucky.

Prezydent USA dodał, że odbył na temat Nord Stream 2 "owocne dyskusje" z kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

Ona teraz pracuje, wraz z niemieckim rządem, nad zobowiązaniem, które sugeruje, że jeśli faktycznie Rosja podejmie działania, by celowo szkodzić Ukrainie lub innym krajom, oni na to odpowiedzą - poinformował Biden.

Podczas ubiegłotygodniowej wizyty Merkel w Białym Domu Biden stwierdził, że Nord Stream 2 to "zły gazociąg i zły deal", ale dodał, że porozumienie z Berlinem ma na celu ograniczyć jego negatywne skutki dla Ukrainy i ogólnego bezpieczeństwa energetycznego i powstrzymać Rosję przed używaniem gazociągu jako broni. O tym samym mówi tekst opublikowanego w środę porozumienia amerykańsko-niemieckiego.

Cruz: Pokoleniowy błąd geopolityczny

Republikański senator Ted Cruz skrytykował porozumienie z Niemcami, nazywając je “pokoleniowym błędem geopolitycznym". Rosyjscy dyktatorzy przez dekady będą czerpać miliardy dolarów każdego roku dzięki prezentowi od Joe Bidena - powiedział były kandydat na prezydenta. Jego słowa cytuje w czwartek portal Politico.

Cruz był współinicjatorem nałożonych przez Kongres sankcji na Nord Stream 2 - część z których została wstrzymana przez administrację Bidena - i jest jednym z największych krytyków projektu w Senacie. W geście protestu przeciwko postawie administracji republikanin blokuje nominacje kandydatów prezydenta na kluczowe stanowiska w Departamencie Stanu.

Porozumienie USA i Niemiec

Zgodnie z porozumieniem, Niemcy mają zainwestować na początek co najmniej 175 mln dolarów w projekty związane z "zieloną transformacją" ukraińskiej energetyki. Łącznie z USA Niemcy mają promować i wspierać inwestycje warte co najmniej 1 miliard dolarów w ramach Zielonego Funduszu dla Ukrainy.

Berlin zobowiąże się też do użycia wszelkich możliwych działań i środków na rzecz przedłużenia rosyjsko-ukraińskiej umowy o tranzycie gazu na okres do 10 lat. Obecna umowa wygasa w 2024 roku i przynosi Ukrainie ok. 3 mld dolarów rocznie.

Niemcy obiecały też, że podejmą działania na szczeblu rządowym przeciwko Rosji, m.in. poprzez UE, w tym sankcje, jeśli Rosja będzie używać tranzytu gazu jako środka przymusu wobec Ukrainy.

Niemcy zobowiązują się do zwiększenia swojego zaangażowania w Inicjatywę z perspektywą finansowego wsparcia projektów Inicjatywy Trójmorza na polach regionalnego bezpieczeństwa energetycznego i energii odnawialnych - napisano we wspólnym oświadczeniu opublikowanym przez Departament Stanu USA i niemieckie MSZ.

Niemcy zapowiedziały też przeznaczenie do 1,77 mld dolarów na projekty "wspólnego interesu" w sektorze energetycznym w ramach unijnego budżetu na lata 2021-2027.