Na 2 lata więzienia skazał sąd w Białymstoku kobietę, która ukradła z kont białostockiego kuratorium ponad 180 tys. złotych. Sąd nakazał też byłej kasjerce zwrot zagarniętych pieniędzy.

Kobieta przyznała się do winy. Przez kilka lat kradła regularnie małe sumy pieniędzy. Aby sprawa nie wyszła na jaw, podrabiała czeki i zestawienia wyciągów bankowych.

W czasie śledztwa kasjerka tłumaczyła się trudną sytuacją materialną, mimo że z kuratoryjnych pieniędzy spłacała kredyt za samochód.

Sąd przychylił się do wniosku białostockiego kuratorium o zwrot zagarniętych pieniędzy. Skazana zdeklarowała się, że spłaci zobowiązania, jeśli kuratorium zgodzi się rozłożyć kwotę na raty po 500 zł miesięcznie. Do tej pory oddała 1,2 tys. zł.