Dobre wieści nadeszły z zachodniopomorskiego Białogardu. Ratownicy nie odnaleźli ludzi w ruinach zawalonego w sobotę pustostanu. W budynku znajdowały się kiedyś mieszkania i sklepy, obecnie nikt w nim nie mieszkał. Ruiny pustostanu przeszukała jednak ekipa ratowników z psami z Gdańska, bowiem czasami nocowali tam bezdomni. Jego wnętrze mogli też penetrować poszukiwawcze złomu. Świadkowie twierdzili również, że w piątek słyszeli w budynku odgłosy.

W niezamieszkanym dwukondygnacyjnym budynku przy ul. Grottgera - z nieznanych jeszcze powodów - zawalił się strop między pierwszym piętrem a parterem. Tuż po zdarzeniu obiekt został zabezpieczony przez białogardzką Państwową Straż Pożarną i Straż Miejską. Pozostałości budynku zostały zburzone przez buldożery.