Po raz pierwszy od 21 lat piłkarska reprezentacja Polski zagra we Wrocławiu. Rozpoczynający eliminacje do mistrzostw świata w 2010 r. mecz ze Słowenią zostanie rozegrany 6 września na stadionie przy ulicy Oporowskiej.

Czy wrocławski stadion to na pewno dobre miejsce na tego typu spotkanie? To pytanie zadają sobie wszyscy, także wrocławianie mieszkający tuż przy stadionie. Aby do niego dojechać, trzeba najpierw pokonać dziurawą jak szwajcarski ser ulicę Grabiszyńską, a potem wjechać w wąską osiedlową drogę.

O miejsce do zaparkowania trudno już teraz. W chwili, gdy rozgrywane są tam mecze ligowe, pozostawienie auta w okolicach stadionu graniczy z cudem. Mieszkańcy już teraz boją się tego wrześniowego dnia, kiedy pojawi się tam kilka tysięcy kibiców.

Na samym stadionie trzeba wyremontować trybuny i szatnie. Jeżeli Wrocław nie zdąży z przygotowaniami, mecz Polska-Słowenia zostanie rozegrany w Szczecinie. Kibice we Wrocławiu będą zawiedzeni, ale za to mieszkańcy okolic stadionu odetchną z ulgą.