Szynobus, który od tygodnia jeździ między Wrocławiem i Trzebnicą miał być alternatywą dla komunikacji miejskiej. Miał, ale nie jest. Nie pozwala na to rozkład jazdy. Pierwszy autobus na szynach z Trzebnicy wjeżdża na stację Wrocław-Główny o 7.45 a ostatni odjeżdża stamtąd o 15.45. Podróżni skarżą się, że rozkład wcale nie ułatwia dojazdu do pracy.

Przeszkodą w ułożeniu bardziej rozsądnego rozkładu jazdy okazały się remonty prowadzone na tej trasie – tłumaczą Koleje Dolnośląskie. Wszystko ma się zmienić dopiero w połowie grudnia.

Do tego czasu pełne ręce roboty będą mieli ankieterzy. Będą pytać tych, którzy jednak korzystają z szynobusu, o której chcieliby nim jeździć. Podróżni pytają już teraz, dlaczego takiej nie przeprowadzono przed pierwszym kursem: