Wnukowi Adama Branickiego, ostatniego właściciela pałacu w Wilanowie, nie zostaną zwrócone bezcenne archiwalia przejęte z pałacu po drugiej wojnie światowej przez państwo - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie. Adam Rybiński domagał się od sądu przyznania mu tytułu własności tych zbiorów.

Chodzi o archiwa rodowe Branickich i Potockich. Znajdują się w nich dokumenty nawet z XVI wieku, m.in. nadania królewskie i spuścizny po wybitnych przedstawicielach rodów magnackich.

Pozwólmy orzeczeniu się uprawomocnić. Może nie temu, a temu które będzie rozstrzygał sąd apelacyjny. Czy podzieli ten pogląd, zobaczymy - zapowiadał apelację adwokat Andrzej Wąsowski.

W oddzielnych procesach Braniccy chcą zwrotu ok. 6 tys. muzealiów z Wilanowa o wartości kilkuset milionów złotych i księgozbioru pałacu. Nie występują o zwrot samego Wilanowa; domagają się zaś oddania innych części tego majątku, m.in. pałacu w Natolinie.