Każdy zostaje przy swoim – to efekt spotkania wicepremierów Gosiewskiego, Leppera i Giertycha w sprawie obniżenia składki rentowej. PiS i LPR są za, Samoobrona – przeciw.

Sam rządowy projekt nie ucierpi, bo PiS wspierany jest w tej sprawie przez Platformę. Jeżeli zaś chodzi o wewnętrzną koalicyjną awanturę, to wszystko zależy od premiera – czy uzna, że to już warcholstwo, czy też jeszcze nie-warcholstwo.

Na razie Jarosław Kaczyński – jak usłyszeliśmy w jego kancelarii – nie zajmuje się takimi sprawami, bo bez reszty pochłania go europejski pierwiastek. Do Sejmu przybył jego zastępca – Przemysław Gosiewski. Z nami nie chciał jednak rozmawiać. Po nieudanym spotkaniu z koalicjantami zaszył się w gabinecie szefa klubu PiS, a wybiegając z Sejmu, rzucił jedynie, że „wszystko idzie świetnie”.

Projekt obniżenia składni rentowej zakłada, że od lipca 2007 r. będzie ona o 3 punkty procentowe mniejsza po stronie pracowników. Od 1 stycznia 2008 r. składka

ma być obniżona o kolejne 4 punkty procentowe – po 2 punkty procentowe po stronie pracowników i pracodawców.