240 złotych za 240 podpisów. Renata Beger kupiła podpisy na listach Samoobrony - donosi Gazeta Wyborcza. Transakcję nagrali dziennikarze gazety.

Na nagraniu widać, jak posłanka Samoobrony rozmawia z kobietą, której oferuje 240 złotych za 240 podpisów. Podpisów było za mało, dlatego Beger kazała kobiecie, od której je kupiła, zbierać kolejne. Podwyższyła cenę - za sztukę zaoferowała trzy złote.

Kobieta uprzedza posłankę, że nie wszystkie podpisy są w porządku, ale wszystkie adresy wyborców i numery PESEL się zgadzają. Dobrze - mówi Beger, po czym przelicza podpisy i chowa je do teczki.