30 maja we Włodowie odbędzie się wizja lokalna w miejscu linczu 60-letniego recydywisty Józefa C. – zdecydował Sąd Okręgowy w Olsztynie. Prowadzący sprawy mają zapoznać się z wersjami świadków, dotyczącymi okoliczności zabójstwa i miejsca znalezienia zwłok mężczyzny.

Czwartek był kolejnym dniem procesu dotyczącym linczu 60-letniego recydywisty. Na ławie oskarżonych zasiada sześciu mężczyzn: trzej bracia W. odpowiadają za zabójstwo, kolejna osoba jest oskarżona o pobicie, a dwie następne - o znieważenie zwłok.

Sąd przesłuchiwał jednego z ostatnich świadków w procesie Piotra K. Mężczyzna był początkowo aresztowany pod zarzutem udziału w zabójstwie. Zanim prokuratura ostatecznie oczyściła go z zarzucanych czynów, spędził dwa miesiące w areszcie. Piotr K., który wielokrotnie zapewniał sąd, że nie brał udziału w zdarzeniu, odpowiadał na pytania sądu w obecności biegłego psychologa.

Psycholog, oceniając Piotra K., stwierdził, że jego sposób zachowania przed sądem, jak i jego wypowiedzi, świadczą, że mężczyzna się boi. Według biegłego, Piotr K. - mieszkaniec małej

społeczności lokalnej - boi się presji otoczenia i nie chce zaszkodzić oskarżonym, ponieważ niektórzy z nich są jego najbliższymi sąsiadami.

Do linczu doszło 1 lipca 2005 roku, gdy 60-letni Józef C. terroryzował wieś, biegając z maczetą, wygrażając sąsiadom, a także grożąc zabiciem swojej konkubiny. Mieszkańcy Włodowa zadzwonili na policję, jednak funkcjonariusze komisariatu w Dobrym Mieście nie wysłali tam radiowozu. Mieszkańcy postanowili sami się bronić. Pobili Józefa C., który w wyniku odniesionych ran zmarł.