O północy ze środy na czwartek rozpocznie się strajk ciągły w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach - poinformował przewodniczący "Solidarności" w MPK Bogdan Latosiński. Pracownicy MPK domagają się podwyżki i gwarancji socjalnych przed prywatyzacją firmy.

Przewodniczący powiedział, że nie oznacza to na pewno, iż poranne autobusy nie wyjadą na ulice - załoga zdecyduje w trakcie strajku, do kiedy będzie on trwał, czy zostanie zawieszony.

W ubiegłą środę przedwstępną umowę sprzedaży 85 proc. udziałów w MPK podpisali prezydent Wojciech Lubawski i prezes Veolii Transport Polska Tomasz Rochowicz. Rada Miasta uchwaliła w 2005 roku, iż jednym z warunków prywatyzacji MPK jest wynegocjowanie z załogą pakietu socjalnego.

"S" protestuje przeciwko m.in. szykanowaniu pracowników, przemęczeniu załogi, "klikom żerującym na majątku MPK". Domaga się bezpieczeństwa przewozu pasażerów, racjonalnego rozkładu jazdy, rozliczenia afer, godnych płac. Od dwóch lat w MPK trwa spór zbiorowy.