Prokuratorskie zarzuty usłyszy dziś jeden ze sprawców strzelaniny w centrum Białegostoku. Grozi mu od 3 do 12 lat więzienia. Do napadu na pracowników kantoru doszło wczoraj rano. Drugiemu bandycie udało się uciec.

W południe sprawca wczorajszej strzelaniny został doprowadzony do prokuratury. 44-latek zostanie ponownie przesłuchany oraz usłyszy zarzuty. Najprawdopodobniej będzie to zarzut rozboju z użyciem broni.

Wczoraj rano 44-letni mężczyzna wraz ze swoim wspólnikiem próbował odebrać pieniądze właścicielowi kantoru i jego pracownikowi, wychodzącym z banku w centrum miasta. Doszło do bójki, w trakcie której bandyta wyciągnął broń i oddał kilka strzałów. Właściciel kantoru został ranny w stopę. Napastnika zatrzymano.

Za rozbój z użyciem broni grozi od 3 do 12 lat więzienia. Ale nie można wykluczyć, że ostateczne kara będzie wyższa, bo mężczyzna jest recydywistą. Był już karany za rozbój i oszustwo.

Niestety, wciąż nic nie wiadomo na temat jego wspólnika. Wczoraj uciekł z miejsca przestępstwa i cały czas jest poszukiwany.