​Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych poinformowała w sobotę, że przedstawiciele związków zawodowych służb mundurowych zadecydowali o przejściu w fazę protestu włoskiego. W związku z protestem zapowiadane są m.in. drobiazgowe kontrole na granicach.

​Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych poinformowała w sobotę, że przedstawiciele związków zawodowych służb mundurowych zadecydowali o przejściu w fazę protestu włoskiego. W związku z protestem zapowiadane są m.in. drobiazgowe kontrole na granicach.
zdj. ilustracyjne /archiwum /RMF FM

Przedstawiciele organizacji związkowych Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej, Służby Celnej i Służby Więziennej zdecydowali o przejściu w kolejną fazę protestu - poinformowała po ich sobotnim spotkaniu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

Przygotowujemy się do podjęcia działań protestacyjnych na przejściach. Mają one polegać na skrupulatnym, bardzo drobiazgowym sprawdzaniu dokumentów uprawniających do przekraczania granicy oraz środków transportu - zapowiedział  przewodniczący ZG NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej Marcin Kolasa. Jak dodał - działania będą prowadzone zarówno na przejściach drogowych jak i lotniczych, zaś decyzję o terminie ich wprowadzenia uzależnił "od efektów rozmów z MSWiA". Przyznał jednocześnie, że drobiazgowe i skrupulatne kontrole mogą spowodować wydłużenie kolejek na przejściach granicznych. Zachęcamy MSWiA do zintensyfikowania działań w zakresie podpisania porozumienia - dodał Kolasa.

Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych podjęła także decyzję, że zwróci się z wnioskiem do premiera Mateusza Morawieckiego o wyznaczenie pilnego spotkania. Związkowcy koniec protestu uzależniają od postawy MSWiA.

MSWiA zapewniało wielokrotnie że resort jest otwarty na rozmowy ze związkowcami. Minister Joachim Brudziński zapewniał także, że "wspólnym celem MSWiA i strony społecznej jest dalsza poprawa warunków służby funkcjonariuszy".

Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca br. wysłali swoje postulaty do szefów ministerstw: Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów i Sprawiedliwości. Jeszcze w marcu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, odbędą się protesty.

Później Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów poinformował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. Zapowiedziano również zgodę na pozostawienie 25-letniego okresu służby, ale podkreślono żądanie likwidacji zapisu określającego wiek, od którego funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę. Obecnie jest to 55. rok życia.

Przypomnijmy: od 10 lipca trwa protest policjantów. Ponieważ policjanci jako funkcjonariusze nie mają prawa do strajku, związkowcy wybrali sposób jednocześnie uciążliwy dla rządu, bo nie przynoszący dochodów z mandatów, ale nie budzący raczej społecznego sprzeciwu - tam, gdzie to możliwe za wykroczenia zagrożone możliwością wypisania mandatu - udzielają tylko pouczeń. 

Policjanci zawsze działali zgodnie z prawem, niemniej jednak nigdy żaden przepis nie jest tak precyzyjny, nie określa wszystkiego do końca i zawsze działaliśmy także pod mierniki i statystyki. W tej chwili policjanci będą wykonywać swoje czynności zgodnie z algorytmem, zgodnie z rozporządzeniami - powiedział odnosząc się do wprowadzenia elementów protestu włoskiego przewodniczący FZZSM oraz NSZZ Policjantów Rafał Jankowski.

16 lipca do policjantów dołączyli funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. Decyzję o ogólnopolskiej akcji protestacyjnej podjęła Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

(ak)