Beata Szydło kiedy była jeszcze premierem, przyznała nagrody dla ministrów ze swojego rządu. Sama też otrzymała 65 tysięcy złotych. Jak się okazało, tę nagrodę przyznała sobie sama.

Beata Szydło kiedy była jeszcze premierem, przyznała nagrody dla ministrów ze swojego rządu. Sama też otrzymała 65 tysięcy złotych. Jak się okazało, tę nagrodę przyznała sobie sama.
Była premier Beata Szydło / Tomasz Gzell /PAP

Wiadomość o nagrodach podał na Twitterze Krzysztof Brejza, poseł Platformy Obywatelskiej, który otrzymał w tej sprawie odpowiedź na swoją interpelację od Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Największą nagrodę dostał Mariusz Błaszczak - 82 tysiące złotych. 75 tysięcy otrzymał Mateusz Morawiecki. Po 72 tysiące dostali: Piotr Gliński, Witold Bańka, Anna Strężyńska, Witold Waszczykowski i Zbigniew Ziobro. 65 tysięcy otrzymała Beata Szydło. Okazało się, że nagrodę przyznała sobie sama. 

Proces jest transparentny, proszę też pytać osoby, które takie nagrody otrzymały - tak informacje skomentowała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Ważne jest to, jak praca poszczególnych osób przekłada się na realizację programu - zaznaczyła Kopcińska.

Dopytywana, czy miałaby pokusę, żeby sama sobie przyznać nagrodę finansową, rzeczniczka rządu odpowiedziała, że nie o jej odczucia chodzi. Tu idzie o to, aby była pełna transparentność wydatkowania wszystkich pieniędzy publicznych - przekonywała.

Na uwagę jednej z dziennikarek, że w poprzedniej kadencji poziom nagród był 6-7-krotnie niższy, a nagrody za 2017 r. dostali m.in. ci ministrowie, którzy odeszli z rządu po przeprowadzonej w styczniu rekonstrukcji, Kopcińska odwołała się m.in. do osiąganych przez Polskę wyników gospodarczych, stanu budżetu oraz wprowadzanych rozwiązań dot. wsparcia przedsiębiorców.

Jest szereg rzeczy, które rząd Mateusza Morawieckiego realizuje skutecznie, dostrzega i rozwiązuje - dodała rzeczniczka rządu.

Zastrzegła, że rząd Morawieckiego "w nowym składzie pracuje tak naprawdę od niedawna". I zapewne premier będzie przyglądał się pracy ministrów i resortów, tak czynił to również na początku, kiedy urząd obejmował; stąd dokonał pewnych zmian, chociażby jeśli chodzi o zakres działań ministerstw - mówiła Kopcińska.

Poznawszy w krótkim czasie pana premiera Mateusza Morawieckiego jako szefa rządu, zapewniam panią, że dołoży należytej staranności w ocenie podległych mu resortów; jest bardzo wymagającym szefem - powiedziała rzeczniczka rządu.


(ag, mpw)