Wojewoda lubuski zarzuca zaniedbania pracownikom Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. U u kilkunastu pacjentów, w tym u trojga noworodków stwierdzono tam nosicielstwo tzw. bakterii New Delhi.

Urzędnicy twierdzą, że personel przyjął do szpitala pacjenta z Krakowa, który był nosicielem bakterii, o czym lekarze mieli zostać wcześniej poinformowani. Mimo to zdaniem wojewody, pracownicy zlekceważyli procedury zalecane w takiej sytuacji przez sanepid. 

Urzędnicy zapowiedzieli, że nie wykluczają skierowania sprawy do prokuratury. Na zorganizowaną przez nich dziś konferencję nie zaproszono jednak przedstawicieli szpitala, którzy mogliby odnieść się do zarzutów. 

W placówce tymczasem nadal obowiązuje ścisły reżim sanitarny. Wstrzymane są przyjęcia planowe na wszystkie oddziały. Szpital przyjmuje jedynie pacjentów w przypadkach nagłych. O godzinie 13:00 zaplanowano nadzwyczajną sesję sejmiku województwa w tej sprawie. 

Opracowanie: