„Trzeba zakończyć totalnie bzdurne zachowania, do których dochodzi w Sejmie” – tak prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz uzasadnia pomysł wprowadzenia obowiązkowych badań psychiatrycznych dla kandydatów na posłów. „Chodzi o złe zachowania, które doprowadzają do tego, że mamy taką, a nie inną atmosferę w Polsce, i taki podział społeczny w Polsce” – dodaje były minister pracy.

„Trzeba zakończyć totalnie bzdurne zachowania, do których dochodzi w Sejmie” – tak prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz uzasadnia pomysł wprowadzenia obowiązkowych badań psychiatrycznych dla kandydatów na posłów. „Chodzi o złe zachowania, które doprowadzają do tego, że mamy taką, a nie inną atmosferę w Polsce, i taki podział społeczny w Polsce” – dodaje były minister pracy.
Sejm /Jacek Turczyk /PAP

Władysław Kosiniak-Kamysz przyznaje w rozmowie z Robertem Mazurkiem, że PSL pracuje nad wnioskiem, by kandydaci na posłów i senatorów byli poddawani obowiązkowym badaniom psychiatrycznym.

To jest pomysł jednego z posłów - naszego posła Pawła Bejdy - który po tych wariactwach, które miały miejsce w Sejmie na przełomie roku, jest na spotkaniach ze swoimi wyborcami i oni mówią - "skończcie te wariactwa, co wy tam wyrabiacie?" - tłumaczy Kosniak-Kamysz. 

Po pierwsze - w wielu miejscach takie badania są. Pracujemy nad takim rozwiązaniem. Jeżeli chce się być kierowcą zawodowym, trzeba przejść serię bardzo różnych badań. Dzisiaj tym wnioskiem chcemy pokazać, jak bardzo ważne są też normalne relacje - żeby się skończyły te wariactwa, ta ciągła nienawiść, która płynie z jednej i drugiej strony, która rozlewa się na Polskę i to jest bardzo szkodliwe. A dobrostan jest bardzo ważny - dodaje szef PSL.

(mal)