Z powodu awarii na Dworcu Centralnym w Warszawie w całym kraju opóźnionych było aż 80 pociągów. Pociąg-rekordzista dojechał do celu trzy godziny później, niż przewidywał rozkład. Polskie Koleje Państwowe twierdzą, że planowy ruch na torach udało się już przywrócić, a kolejarze wyciągnęli wnioski z wczorajszej sytuacji.

W związku z awarią na dworcu wysiadło także zasilanie awaryjne. Dlatego - jak zapewnia Łukasz Kurpiewski z PKP - zostaną wzmocnione systemy zasilające w prąd, gdyby znów pojawiły się problemy z dostawami z zewnątrz. Dodatkowe jeszcze generatory będą potrzebne w takich strategicznych punktach, jak chociażby megafony na zewnątrz dworca, one działały w środku, ale nie działały na zewnątrz. Systemy kasowe też powinny mieć osobny generator prądu - tłumaczy.

Ewakuowani z peronów pasażerowie narzekali na to, że brakuje informacji. Planujemy kilka prozaicznych rozwiązań na przyszłość - mówi Kurpiewski. Wczoraj do tych osób skupionych wokół dworca wychodzili pracownicy ubrani w białe bluzki i charakterystyczne kolejowe krawaty. Być może lepiej byliby widoczni, gdyby mieli odblaskowe kamizelki - wyjaśnia.

Pracownicy dworca zostaną też wyposażeni w kilkadziesiąt megafonów przenośnych - na wypadek, gdyby zawiodło zasilanie awaryjne.