Nocny horror przeżyli pasażerowie samolotu PLL LOT Warszawa-Rzeszów. Awaria unieruchomiła maszynę, a podstawiony po kilku godzinach samolot zastępczy... też miał usterkę.
Kilkadziesiąt osób prawie całą noc spędziło na lotnisku Okęcie.
Pasażerowie mieli wystartować wczoraj wieczorem o godzinie 22.40. Polecą dopiero w południe.
LOT wykluczył zorganizowanie dla pasażerów feralnego samolotu transportu zastępczego.
(mal)