Szamotanina w Sądzie Najwyższym. Jak donosi reporter RMF FM Tomasz Skory, jeden z mężczyzn, zwolenników Adama Słomki, zaatakował policjanta, zrzucił mu czapkę, a potem chciał wyciągnąć funkcjonariuszowi broń z kabury. Policja usunęła z sali osoby zakłócające posiedzenie. Sąd Najwyższy badał pytanie prawne ws. prezydenckich ułaskawień.

Demonstranci Adama Słomki zakłócili dzisiejsze posiedzenie SN, który ma zdecydować o dopuszczalności zastosowania prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego i trzech innych funkcjonariuszy CBA. Na początku posiedzeniu Adam Słomka wygłosił z ław dla publiczności żądanie usunięcia ze składu SN "zbrodniarzy, którzy nas skazywali". Pojawił się też transparent. Proszę opuścić salę. Jeżeli pan jej nie opuści, użyję w stosunku do pana środków przymusu. Chce pan na pewno tego? Ostatni raz pana wzywam. Jeżeli pan nie opuści sali, użyję w stosunku do pana środków przymusu bezpośredniego - mówił jeden z funkcjonariuszy do Adama Słomki. Kilkanaście osób zaczęło wznosić okrzyki. Krzyczano m.in. "Gestapo".


Podczas wyprowadzania osób przeszkadzających w posiedzeniu, jeden z mężczyzn czynnie zaatakował policjanta. Próbował mu również wyciągnąć broń z kabury - relacjonuje dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. 

33-latek, który próbował wyrwać broń policjantowi, został zatrzymany. Jego sprawą zajmie się prokurator. Pozostałe trzy osoby wyprowadzone z sądu ukarane zostaną mandatami.

A tak całe zdarzenie skomentował Adam Słomka:


Sąd Najwyższy badał ułaskawienie Mariusza Kamińskiego

Prawo łaski można realizować tylko wobec prawomocnie skazanych - uznał Sąd Najwyższy odpowiadając na pytanie prawne ws. ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Dudę Mariusza Kamińskiego i innych byłych członków szefostwa CBA. Według Sądu Najwyższego zastosowanie prawa łaski przed wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych.

Siedmioro sędziów Sądu Najwyższego badało dziś pytanie prawne związane z ułaskawieniem przez prezydenta Andrzeja Dudę Mariusza Kamińskiego i innych b. członków szefostwa CBA, skazanych nieprawomocnie za nielegalne działania CBA w "aferze gruntowej" z 2007 r.

W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście - jako sąd I instancji - skazał Kamińskiego (b. szefa CBA, obecnie ministra koordynatora służb specjalnych) i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie zastępcę ministra) na trzy lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. Na kary po dwa i pół roku skazano b. dwóch członków kierownictwa CBA.

W listopadzie 2015 r. prezydent ułaskawił całą czwórkę, umarzając postępowanie sądowe. Był to precedens - nigdy wcześniej prezydent nie ułaskawił nikogo przed prawomocnym wyrokiem sądu. "Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu" - głosi art. 139 konstytucji.

W marcu 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uchylił wyrok SR i umorzył całe postępowanie. Od tej decyzji kasacje do SN złożyli oskarżyciele posiłkowi z tamtego procesu. Wnosili m.in. o zwrot całej sprawy sądowi odwoławczemu - z argumentacją, że "istotą prawa łaski jest całkowite lub częściowe uwolnienie skazanego od skutków karnych prawomocnego wyroku sądu" (a taki wyrok nie zapadł - PAP). Prokuratura wniosła o oddalenie kasacji jako "oczywiście bezzasadnych", a adwokaci ułaskawionych - o pozostawienie ich bez rozpatrzenia.

W lutym trzech sędziów SN zadało pytanie prawne poszerzonemu składowi SN (do czasu odpowiedzi rozpatrywanie kasacji odroczono). Pytanie brzmi: czy art. 139 konstytucji o prezydenckim prawie łaski obejmuje też normę kompetencyjną do stosowania "abolicji indywidualnej" (odstąpienia od ścigania danej osoby - PAP). "W przypadku negatywnej odpowiedzi na pytanie pierwsze: jakie skutki wywołuje przekroczenie powyższego zakresu normowania dla dalszego toku postępowania karnego?" - głosi pytanie.

SN uznał wtedy, że pojęcie prawa łaski powoduje trudności w interpretacji, więc konieczne jest, aby wątpliwościami zajął się poszerzony skład. SN podkreślał wtedy, że prawa niektórych krajów Europy zakazują głowom państw "abolicji indywidualnej"; w innych przepisy są niedookreślone - jak w Polsce; a w części wprost zezwalają na taką abolicję.

(mpw)