Zdaniem personelu szpitala w Międzyrzeczu marszałek województwa lubuskiego chce odwołać dyrektora i przerwać restrukturyzację placówki. Pieniądze z naszych kontraktów miałyby ratować bankruta - szpital w Gorzowie Wielkopolskim - mówią. Załoga zorganizowała przed ratuszem demonstrację w obronie placówki.

W tym momencie odroczą kapitalny rozpad szpitala gorzowskiego, bo nikt nie ma pomysłu na to, jak go ratować. Tam jest 300 milionów długu, to jest więcej niż budżet całego województwa na rok - alarmują pracownicy.

Dziś personel szpitala pikietował ratusz w Międzyrzeczu. Jutro lekarze i pielęgniarki pojadą do Zielonej Góry, aby bronić dyrektora przed zwolnieniem. Zarząd Wojewódzkiego Lubuskiego planom likwidacji kategorycznie zaprzecza. Obawy załogi uważa za bezpodstawne.