Autor zamkniętej strony Antykomor.pl chce udowodnić, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wtargnęła do jego domu bezprawnie. W portalu zamieszczano satyryczne informacje na temat prezydenta. W środę rano w mieszkaniu internauty pojawiło się sześciu funkcjonariuszy.

Autor portalu w pierwszej kolejności chce poskarżyć się do Prokuratora Generalnego. Pan Robert i jego prawnicy nie mogą zrozumieć, dlaczego w sprawie strony satyrycznej musiała interweniować ekipa z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Robert Frycz nie rozumie, dlaczego nie został po prostu poproszony o złożenie zeznań na komisariacie. Autor strony zamierza też poskarżyć się do Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Podkreśla, że nie był autorem żartów o prezydencie, a tylko zbierał te krążące po sieci.